Anonimowo i zbiorowo


MYŚMY JĄ POCHOWALI

Myśmy ją pochowali, a ona jeszcze żyła, czyli ze wspomnień snutych na portalu nasza-klasa.pl

Andrzej Ruciński:

Kiedy szkołę opuścili ostatni uczniowie stała ona jeszcze kilka lat. Dla mnie jak i zapewne większości przechodzących obok niej, było to straszne, szare gmaszysko, ziejące pustką i brzydotą. Jak się dowiedziałem kilka miesięcy temu, w szkole trwało jednak ”życie”. Odwiedzały ją dzieciaki z sąsiednich podwórek i urządzały w niej przeróżne zabawy. Zaglądali tam także biedni ludzi, którzy wydłubywali wszelkiego rodzaju elementy nadające się do spalenia w piecu albo do sprzedaży na złom. Ta nielegalna rozbiórka powodowała, że i tak grożąca się zawaleniem szkoła stawała się coraz słabsza. W czasie jednej z zabaw, kiedy w szkole przebywało kilku czy kilkunastu chłopców, zawaliła się w jednej z klas cała podłoga. Podłoga z chłopcami poleciała w dół całą powierzchnią równolegle do podłoża . Na szczęście nikt nie znajdował się w pomieszczeniu poniżej. Chłopcy, którzy nagle też znaleźli się o kilka metrów niżej, także nie ucierpieli. Wydarzenie to dotarło do władz, które przypomniały sobie o straszącej ruderze i chcąc uniknąć jakieś tragedii, podjęły działania w celu ostatecznego jej starcia z powierzchni ziemi. Opowieść tę usłyszałem od jednego z uczestników tej ostatniej zabawy, który obecnie jest jednym z bardziej znanych i zasłużonych mieszkańców naszego miasta.

25.11.2008

Historię tą usłyszałem od swojego lekarza rodzinnego. Szkoda, że nie opisał jej sam, bo opowiedział ją bardzo barwnie, a ja nieudolnie to przelałem na papier.

24.02.2009


 Bogumiła Kofan:

Wspominałam chyba kiedyś, jak bardzo dłużył mi się czas w ósmej klasie, z jakim utęsknieniem patrzyłam przez rzekę na ogólniak naprzeciwko.... Opuszczałam mury szkoły radosna jak skowronek, jednak gdy ujrzałam, że prace rozbiórkowe są w toku, pojawił się żal i tęsknota... Pamiętam, że razem z Janeczką [Nieczaj] pośpieszyłyśmy tam z aparatem fotograficznym, aby uwiecznić te ostatnie chwile. Przez te wszystkie lata przechowywałam to zdjęcie...

25.02.2009


Maria Borejsza (Bobrowska):

Pamiętam te zgliszcza szkoły, zabawy były fajne.

26.02.2009


.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.